Fuzja

Precz mi z tą fuzją całą, Misiaczki albo nic, żadna inna gildia, trochę godności.

Nie znam nikogo w grze po za wami i nie wiem jak jest w innych gildiach, mam niski poziom i jeszcze się uczę, ale mnie wystarcza gra z fajnymi ludźmi w każdej grze w którą grałem. Nie mam parcia na trzęsienie serwerem i byciem top. Grałem ładnych kilka lat w Rappelz i byłem tam w polskiej gildii, która słabo się liczyła na serwerze, ale grałem ze świetnymi ludźmi i stworzyliśmy zgraną grupę na wypady w grze i mieliśmy własne małe sukcesy. Gildia się w końcu rozpadła bo kilka osób zapragnęło fejmu, a gra w innej gildii straciła dla mnie sens i przestałem grać. Mnie tutaj dobrze, hugs! Smile

Najlepszy Miś Na Świecie

Witam Państwa, jako nowy członek gildii i osoba, która poznaje Wasze zwyczaje, zasady panujące tu uważam, że nie ma żadnego sensu przenosić się gdzie indziej czy też łączyć się z innymi gildiami, powód jest oczywisty, nie ma tak naprawdę ani z kim łączyć się ani do kogo dochodzić. Po stronie Imperium po za Ghost Division w której miałem okazję być członkiem i obecna Misiaczki tak na prawdę nie ma żadnej gildii w której można się czuć dobrze, swobodnie w miłym towarzystwie po za Wami. rozumiem, że zapewne każdy z Was chce swoje mainy rozwinąć jak najlepiej i jestem świadomy tego, że nie zawsze jest ta możliwość by dążyć do zamierzonego celu ale zawsze znajdzie się jakiś sposób by każdy z Was mógł osiągnąć ten cel wspólnie pomagając sobie nawzajem bez wykorzystania opcji połączenia się z inną gildią.

Mówisz, ze nie byłeś w żadnej gildii poza Ghostami i Miśkami, a potem, że w żadnej gildii poza tymi nie można czuć się dobrze, skąd takie twierdzenie ?

Argument to :
nie ma tak naprawdę ani z kim łączyć się ani do kogo dochodzić

Używasz mądrych zwrotów, których sam nie rozumiesz, masło maślane, z którego nic nie wynika. Możemy grać w tym samym gronie + z nowymi przyjaciółmi + z nowymi możliwościami. Prościej się tego nie da wytłumaczyć. Tyle ode mnie, niech każdy sam podejmie decyzję.

Trochę mnie nie było, wracam, a tu fuzja puka do drzwi :/ Nie podoba mi się ten pomysł. Argumentem tu może być to, że oficerowie do których się przyzwyczailiśmy i im ufamy będą dla władz MB pośmiewiskiemna zasadzie "przyszli i chcą, żebyśmy ich słuchali", fakt z czasem się to zmieni dopóki się nie zgramy z nimi i nie zaufamy sobie, ale po prostu patrząc z naszej strony to czemu niby mielibyśmy ufać ich władzom skoro nawet ich nie znamy. Poza tym nowi gracze, którzy przyszli do nas ze względu na atmosferę zawiodą się, gdyż (nie oszukujmy się, z powodu braku miejsc w MB) zostaną wyrzuceni. Sam nawet nie wiem czy dla mnie miejsce by się znalazło, lecz wiem, że jeśli chcę zmienić gildię, jeśli w obecnej coś mi nie pasuje to mogę to zrobić sam, a skoro w Misiaczkach mi wszystko odpowiada to zrozumiałe, że nie chcę zmieniać gildii. Takie jest moje zdanie

Medi, odnosisz się do wypowiedzi Zerohour? Bo jeśli tak, to sam autor w sumie nie wspomina, czy był w innej gildii, wspomina tylko, że był w Ghost Division (więc wie jak tam jest). O innych nie wspomina.
Zdaje się za to zapomnieć, że dobry build i ogarnięta postać to nawet nie połowa sukcesu. Owszem przed wbiciem 55 nie ma różnicy, czy pomaga nam osoba ze sprzętem 52 lvl czy we fioletach. Później już nie jest tak różowo. Jednorazowa próba ulepszenia sprzętu to 200+ złota. trzeba ich minimum 5. Przlicz ile to kosztuje. Jeśli nie masz silnej gildii i sam nie jesteś koxem na miarę Katakumb Junów to musisz Sobie Amalgamat (niezbędny do ulepszeń), kupić na AH po 5k złota za 100 szt. Jeśli masz silną gildię to nie dość, że nie musisz kupować to jeszcze sam będziesz go sprzedawał i miał dość kasy na ulepszenia. Dodatkowo trzeba też mieć ulepszacze, czyli polecieć na wyspę (OK, można też kupić tabliczkę z butiku, ale to kosztuje, craft też), to oznacza wydatek na najemników-5, jak jesteś ogarnięty i nie wylosuje jakiegoś badziew debuffa to starczy 4, rzadziej 3. Każdy kosztuje 140 złota za 1 lot. Silne gildie latają bez najmów, albo biorą ich mniej i rozkładają wydatek na więcej osób- ich przewaga jeszcze rośnie. Dodatkowo jeden lot to początkowo 30złota, dalsze są droższe, silniejsi latają manualem, za free. Możesz też tak latać, ale wymaga to silnego statku- to kolejny wydatek. No i pamiętajmy, że ludziom ze swojej gildii komponenty do naszej fregaty, niszczyciela, pancernika czy co tam mamy sprzedają "nieco" taniej. I nie tylko te przedmioty. I nie mówcie, że złoto się nie przyda- runy są konieczne, a to wiąże się z odwiedzinami butiku. Żeby kupić 1000 kryształowych okruchów musiałem-oszczędzając praktycznie gdzie się da- zebrać +/- 70000złota a i tak brak kasy na złoty pył. A jeśli grasz powiedzmy Uzdrowicielem to będziesz się zmagał z ciągłymi stunami wspomaganymi uber Wpływem , najgorszymi bombami w twoją stronę wspomaganymi (a jakże!) uber silnymi runami, z uber złożonością ran wspomaganą uber Gniewem i twoja postać będzie musiała leczyć. Bez run ciężko. Oczywiście silne gildie mogą latać na faktorie bez wysiłku załogi co daje pokaźny zysk. Nie licz też, że będą Cie wspierać. Zanim weszło Dominium mieliśmy po 1 silnej gildii po obu stronach barykady i zwyczajnie się dogadały. Impki kasowały wrogów wiodącej gildii Ligusów, a wiodąca gildia ligi zasuszała konkurencje Top-ów z Imperium. Teraz za to jak wylecisz na anomalny to musisz się liczyć, że zostaniesz skasowany, a z kumplami sam będziesz napadał słabszych. Prawo silniejszego, ale silniejszy nie będzie protestował. I jeśli ktoś liczy, że wszyscy zwyczajnie zostawia go w spokoju bo nie dostaną kasy za dręczenie go to gratuluje wiary w ludzi. Już się przekonałem na własnej skórze... Darmowe gemmy(przynajmniej do czasu połączenie serwerów), to oczywista oczywistość. Podobnie ma się sprawa z dodatkowymi rubinami za Miasto Demonów i el. smoczego wyglądu (czy nadal można je zdobyć w martwym mieście?). Potrzeba kilkunastu (24 to marzenie) osób. I to bynajmniej nie na 50lvl...
Ja sam stawiam głównie na atmosferę i to prawda, że wszystko i tak można osiągnąć, ale o wiele dłużej (kto chciałby robić mityk sprzęt powiedzmy w rok?).
I odnoszę takie wrażenie, że niektórzy zagłosowali przeciw fuzji nie rozumiejąc z czym to się wiąże.

Sponsor moge tylko po czesci sie z toba zgodzić.
Nawiązując do gobów: to co opisałeś to typowa akcja gry na czas.
Nawiazujac do koxszenia sie przez rok do mityków. Jak ktoś ma chęci , czas i zapał to zrobi to szybko, ja sie w tej gildii wychowałem, a zaraz zaczną się u mnie pojawiać pierwsze mityki. Mysle, że nawet latając bez gildii to nie jest problem, bo mozna latać z ludźmi z serwera, znajomymi, na faktorie tak samo. Ja nie mam z tym problemów, na arene z gildia sie nie chodzi. Jedynie topniejka i dominium które i tak nas omija, a nie jest niezbędne

@ Edit jak ktoś ma jakies problemy i uważa latanie z innymi gildiami ,zwłaszcza MB(wyjątek potwierdza regułe?) sugerując się 2, max 3 osobami, jest złe to nic dziwnego ze sie nie rozwija

Nie będe się odnosił do Gobów, bo jak już wspomniałem, nie pamiętam, w którym patchnote zostało to zabronione (znalazłem ostatnio tylko ten gdzie, piłka miała się pojawiać na polu inikt jesj nie ruszał, ale jest juz nie aktualne bo piłka wrócicłaby teraz na środek). Dodatkowo to nie temat o Goblinobolu.
Nie pisałem, że będziemy tobić mityki w rok, zapytałem kto chciałby je robić w POWIEDZMY rok.
Co do reszty: teoria teorią, a życie życiem. Jakoś miałem kiedyś sytuacje, że osoba z gildii (obecnej) narzekała, że nie ma z kim latać. Jakoś jest Arena dla wszystkich, ale amalgamat wystawiają te same osoby. Jakoś będąc w dużej gildii powinniśmy mieć duzo znajomych również kiedy one odejdą, ale kiedy Goblińskie Interesy zaczęły się sypac to kto mógl poszedł gdzie indziej, np. Madness. I nie tylko oni: Woocash (kiedyś jego gildia to potega byłą), Nongae, Niluss, Morghul, Ugularr, Iskald, Flavia, i inni. O niektórych wiem, ze latali z innymi (bo... sam z nimi wtedy byłem!), ale jakoś mimo wszystko poszli do silniejszej gildii.
I latałem z MB z Akademii (btw. to kolejne ułatwienie, fiolet + można bez problemu tym zrobić). U niektórych nie widziałem nic złego, normalne osoby. Więc twierdzenie, że wszystkich mam za ZUO jest bezzasadne.

Inne gildie też nie mają z kim latać z tego co słyszę, często są pełne składy itp. dlatego nie powinno być oporów latać z innymi gildiami. Skoro one latają z innymi to czy to złe, że my też z innymi latamy ?

Nie twierdze, że to źle. Nawet wyżej jest napisane, że sam z innymi latałem. Chodzi mi cały czas o to, że mamy inną sytuacje gdy:
1) jedna osoba chętna na lot
2) 2-3 osoby chętne na lot, dodatkowo pewnie już z własnym, silnym okrętem. Już w sumie można we 3 latać, bo koszt najemników, 140 na głowę może się się zwrócić z dropu.
Tak w ogóle to widzisz cośmy narobili? Ja się do MB nie wybieram, a wypisuje zalety połączenia. Ty chcesz tam iść, a za chwilę wyjdzie, że wszystko i tak dasz radę zrobić bez fuzji. :)

A nie daję?

Dajesz. Czyli w sumie fuzja Ci nie potrzebna. Widzicie jak negocjuje? Nic takiego nie zrobiłem, a już jedna osoba zdecydowała się zostać. :)

Nie wiem czy się ta kwestia już rozwiązała czy nie, długo mnie nie było. Jakby co - jestem na nie.

Ja nie powiedziałem ,że odejde. Wychowałem się tu od małego lvla i nie odejdę jak nie będziecie chcieli fuzji. Proste