Dalszy rozwój guildi:

Mimo wszystko żeby się rozwijać potrzebujemy progresu, według mnie każdy kto może powinien codziennie wykonywać Questy gildyjne. Odnośnie "składek"
według mnie postacie które mają 50+ powinni płacić 50G Tyg (2 wykonane questy). Gracze z poziomem 55 powinny, mieć tą stawkę zwiększoną o 200G.
Dzięki temu będziemy mogli wprowadzić Tzw MOPS - czyli Miśkowa Opieka Społeczna Very Happy

(MOŚ). Dzięki nie wykorzystanej całej "Puli G" można ją odkładać, zbierając fundusze na Ziemniaki. Dzięki czemu byli byśmy w stanie pomagać graczom, rozwijając ich runy itp. Topniejąca wyspa: winniśmy biegać na nią codziennie jeżeli będzie taka możliwość w celu zbierania symboli chwały, które przekazywali byśmy komuś z narzutką Czempiona.(Większy % do autorytetu).

O i tak powiem Very Happy

Kasa oddawana w tej misji nie idzie na gildie. Kase wpłaca sie przez menu gildyjne .

Nie rozumiem co miałeś na myśli pisząc to...

Chodzi o to że nie musisz płacić na czyjeś runy, tylko gdy uzbiera się większa suma golda którą wpłacają gracze została by wykorzystana dla graczy którzy potrzebują pomocy. To jest tylko wizja a nie zawsze jest tak że one się spełniają. Podchodzisz dość samolubnie do tego tematu, skoro ty byś wpłacał regularnie to dlaczego miał byś pozostać pominięty?

50 golda to równowartość 2 questów...

Najlepszy Miś Na Świecie

Ja go rozumiem , chodzi o to , że przez dajmy na to miesiąc zbieramy w gildii pieniądze i np po tym okresie mamy dajmy na to 50k golda . Kupujemy to co jest w danym czasie w promocji. np żetony poszukiwacza i rozdajemy je każdemu kto nie opuszczał składek, w ten sposób każdego stać na powiększenie torby. Kupujesz więcej i taniej i jednocześnie nie wydajesz tego golda na głupie stroje czy coś podobnego, gdyż są one zamrożone . Chodzi o to że przez składki i takie rozsądne wydawanie golda , rozwija się cała gildia a nie tylko gracz , który zbiera sobie i odkłada na czarną godzinę ziemniaki.

Ja też rozumiem i jest to fajna sprawa, ale pamiętajmy o wadach.
Najprostszym (ale to nie znaczy, że łatwym) do rozwiązania problemem będą opory niektórych osób przed takim rozwiązaniem. Wystarczy spojrzeć na wypowiedź WCm. I nie zapominajmy, że pieniądze ze składek są odbierane graczom, czyli ktoś będzie miał mniej kasy do przeznaczenia na własne "widzimisie". Ci, którzy sami potrafią ocenić sensowność swoich wydatków na tym nie zyskają. To akurat niewielkie utrudnienie, bo decyzja szefa może załatwić sprawę (np: "zbieramy, albo wypier****ć").
Po drugie: ceny butiku. Żeby wspólne ciułanie miało sens trzeba kupować tylko duże zestawy, bo są zwyczajnie tańsze w przeliczeniu na 1 szkatułę, żeton czy co tam mamy. To wymusza zebranie sporej kwoty, czyli niemałych składek, albo sporo czasu. Można też rozdawać przedmioty w mniejszych partiach, ale żeby odczuć różnice i tak potrzebna jest większa ilość, czyli znów sporo czasu. Co zrobicie z -przykładowo- jednym żetonem? Z 10 okruchami? Kiedy rozdawałem przedmioty Mediator dostał 613 okruchów (o ile dobrze pamiętam). Po pewnym czasie pomyślałem, żeby rozdzielić to na kilka osób i poprosiłem o zwrot. Odmówił i napisał:"Ten kto daje i zabiera ten się w piekle poniewiera". Teraz jak się nad tym zastanowię...Ile by każdy dostał z tych 600 przy podziale na 5,6 osób albo i więcej? 100 okruchów? 60? I co by niby z tym zrobili?
Następna kwestia wiąże się z poprzednimi: nie każdy wszystko musi mieć. Jak ktoś nie ma własnego statku to szkatuły armatora są dla niego mało interesujące, chyba, że na handel. Nie każdy też potrzebuje większej torby czy banku- ja swoją skrytkę powiększyłem za 2 żetony. Tyle każdy może zebrać.
Chyba już ostatnim, ale najpoważniejszym problem jest losowość nagród. Weźmy np. Zwoje Tajemnic. Szkaty "wypluwają" je z ograniczonej (i dobrze znanej) puli, jednak losowo i nie wiadomo co się trafi. Mniejszy zwój może każdy kupić na AH, ale potężny jest niemal nie do zdobycia, a jak już się pojawi to za bajońskie kwoty. I teraz pytanie: Komu jakie przekazać? W teorii można by dawać ludziom te szkaty i powiedzieć, żeby modlili się o szczęście, ale (nie mam informacji o wszystkich) niektóre są przypisane. I to jest właśnie sedno sprawy. Można zrobić tak, że szefostwo mówi:"OK. Teraz otwieram 2 dla Ciebie, potem 2 dla Ciebie..." (modlimy się by nie było przewałów) ale co w sytuacji gdy na każde 5 osób zbierających kryształowe okruchy przypadają 3 bonusowe szkatuły handlarza?
Uważam, że trzeba najpierw ustalić jakiś "system rozdawnictwa by Ludwika". Wiadomo kto się tym zajmie :)

Najlepszy Miś Na Świecie

Nie jest to głupi pomysł , tylko z drugiej strony , nie ma pewności ze osoba dostanie "dofinansowanie " i za chwile wyjdzie ,chyba ze miało to by być na przykładzie dofinansowania do tego co ma ,chodzi mi o to ze ktoś potrzebuje 30k Golda to musi mieć 15k swoje.

Najlepszy Miś Na Świecie

Żartujesz ? a jak ja się pytałem to powiedział że trzyma je dla Ciebie to o co chodzi ? ;o

To jak to inaczej nazwać jak nie kradzież, skoro to była twoja własność? A gdybyś grał aktywnie jak kiedyś i by tak zrobił, to też byś był obojętny ?

I nie, nie boli mnie ani to, ani tamto, chodzi o zwykłą uczciwość i godność . Ja skończyłem z allodsem.

przez twoje zasrane okruchy medi wylecial z gildii ,a ja sie poklocilem ze wszystkimi, a ty nawet nie raczysz wejsc i wyasnic całej sprawy. A mediator nie miał nawet mozliwosci obrony